Caerphilly podobno powstał z myślą o walijskich górnikach. Przy ciężkiej pracy w sztolniach szybko ubywało im energii, a ser z tłustego, krowiego mleka uzupełniał ubytki. Nazwę zawdzięcza walijskiemu miasteczku Caerphilly, w którym sprzedawano go na targu. Pierwotnie był to dość dziwny ser – suchy w środku i miękki na zewnątrz. W czasie II Wojny Światowej walijskie mleczarnie zostały przestawione jednak na produkcję tzw. “wojennego Cheddaru”. Po 1945 wrócono wytwarzania Caerphilly ale już nieco innego. Dziś jest bardzo jasny i kruchy, ale wciąż dość kaloryczny – 48 proc. zawartości tłuszczu.
Walijczycy są zresztą wciąż bardzo dumni ze swojego sera. Co roku organizują w Caerphilly trzydniowe święto na jego cześć The Big Cheese po walijsku Y Caws Mawr. Mają nawet jego rzeźbę.