Oatcakes czyli placki owsiane jak i sam owies kojarzą się przede wszystkim ze Szkocją. Jadali je już Rzymianie, ale rozpopularyzowane zostały w XIV wieku w czasie wojen klanowych – każdy z górali miał ze sobą zapas mąki który po wymieszaniu z wodą i rozprowadzeniu na kawałku blachy można było podpiec nad ogniem.
Nie mniejszą karierę placki owsiane kilka wieków później zrobiły także w Anglii, w północnym Straffordshire. Tutaj nazywano je Staffordshire Oatcakes lub Potteries Oatcakes, jako że wypiekali je garncarze i sprzedawali prosto z okien swoich zakładów (znane są także placki z Derbyshire).
W każdym przypadku składniki ciasta pozostają te same. Różnica dotyczy jego gęstości i co za tym idzie grubości placków – w Staffordshire bardziej przypominają naleśniki (przpisowo mają 9 cali), a w Derbyshire podobnie jak w Szkocji są znacznie grubsze i mniejsze (6 cali). Szkoci zagniatają także całkiem sztywne ciasto robią z nich również okrągłe herbatniki, które smarują masłem i serem Crowdie (można go zastąpić dowolnym twarożkiem).
Składniki:
– cztery szkanki mąki owsianej
– 1,5 litra wody z mlekiem, najlepiej zmieszać 1 do 1 (proporcja na Staffordshire oatcakes), ale może też być samo mleko
– łyżka cukru
– łyżeczka soli
– kawałek słoniny
Sposób przygotowania: Wymieszać ciasto jak na naleśniki. Odstawić na godzinę. Smażyć placki na dobrze rozgrzanej patelni, nasmarowanej słoniną
Dziś placki owsiane jada się zarówno jako dodatek do dań, jak i na słodko, a szczególną karierę zrobiły w fast-foodach. Najbardziej klasyczne połączenie to jednak Oatcake oraz Clapshot.