Ten rodzaj placków bardzo popularny jest na samym południu Włoch – w Kalabrii. Jest ona oczywiście bardzo zbliżona do popularnej w sąsiedniej Kampanii Pizzy, z którą łączy ją podobieństwo nazw. Forma Pitta można odczytywać jako efekt wpływów greckich, i ich placka Pita (podobnie jak w przypadku Piady z Romagnii), chociaż włosi raczej wywodzą je od rzymskiego Pictae oznaczającego placek. Pitta nawet bardziej podobna jest zresztą do Focaccii mającej swe źródła w starożytności. Nie jada się jej bowiem wyłącznie na gorąco z ułożonymi na wierzchu składnikami, ale także jak zwykłe pieczywo – już po wystygnięciu.
Generalnie są dwa rodzaje placka Pitta. Pierwsza to płaska przypominająca pizzę Pitta Fresca – to ją dekoruje się różnego rodzaju dodatkami i jada na gorąco. Pitta Secca ma z kolei kształt obwarzanka i często jest nadziewana dodatkami. Kiedyś w czasie świniobicia wkładano do niej kawałki słoniny, które wytapiały się w czasie pieczenia i nadawały ciastu soczystości. Dziś dodatki są jednak o wiele bogatsze: sardele, papryka, pomidory etc. – tak powstaje Pitta Arriganat con L’Origano oraz Pitta coi Pomodori.
Znan jest także Pitta di San Martino. Tę serwuje się jednak na słodko.
Składniki:
– 400 gr mąki
– 20 gr świeżych drożdży
– 2 łyżki oliwy
– 150 ml wody
– sól
Przygotowanie:
Ciasto wyrabia się podobnie jak to na pizzę:
- Drożdże najlepiej rozprowadzić w letniej wodzie i połączyć z resztą składników.
- Wyrabiać razem na jednolitą masę – jeśli będzie za rzadkie dodać mąki, jeśli za gęste nieco wody.
- Ciasto odstawić aby wyrosło. Po godzinie można już formować placki