Włoska Minestrone to po prostu tyle co zupa (od rzeczownika Minestra). Nie ma na nią jednego określonego przepisu. Zazwyczaj jest to cienki bulion z warzywami, makaronem, ryżem, a niekiedy mięsem. W zależności od regionu Włoch oraz pory roku składniki znacząco się zmieniają. Pierwotnie był to prosty wywar warzywny pozostały po gotowaniu mięsa na obiad. Zupa była więc produktem ubocznym. Nieco podobnie do dziś robi się zresztą austriacki Tafelspitz. W tym względzie należy ją odróżnić od włoskiej Zuppa, która od początku była robiona jako cel sam w sobie i to dość gęsty jak na zupę (raczej mięso lub owoce morza w sosie). Z drugiej strony z biegiem wieków szczególnie w kuchni wiejskiej Minestrone wyewoluował w kierunku bardzo treściwego jednogarnkowego dania.
W różny sposób przygotowane minestrone oraz minestry można spotkać jak Włochy długi i szerokie: od górzystej północy, aż po upalny koniec półwyspu Apenińskiego. Fasolową zupę mają zarówno w Górnej Addydze – to Minestra di Fagiole e Orzo z dodatkiem kaszy – jaki w Kalabrii gdzie Minestrone di Fagioli, Cavolo e Patate wzbogacane jest kapustą i ziemniakami. Po sąsiedzku w Kampanii można spotkać za to tzw. zupę małżeńską Minestra Maritata bazującą na zielonych warzywach, a na północnym-wschodzie Włosi robią własną wersję krupniku: Minestra d’Orzo.
Geograficzny zasięg tej koncepcji kulinarnej jest zresztą większy i sięga poza granice Włoch, do sąsiedniej Chorwacji. Należący do niej półwysep Istria bardzo długo pozostawał w strefie wpływów Wenecji. Do dziś gotuje się tu więc Maneštrę w której istotną rolę odgrywa fasola, a także ziemniaczaną Bijelą Maneštrę.