Nazwa Tacchino Natalizio czy też jak chcą niektórzy Tacchino di Natale od początku tłumaczy rodowód tego dania – to Indyk Bożonarodzeniowy (Natale po włosku do właśnie dzień Bożego Narodzenia). Przepis ten wiązany jest przede wszystkim z Mediolanem i Lombardią. Nie jest to jednak potrawa silnie osadzona w tutejszej tradycji kulinarnej. Raczej wskazuje się na jej anglosaskie, a nawet amerykańskie korzenie. Delikatne mięso indyka było tu raczej rzadkością i zamożni mieszczanie uznali je za dobry materiał na odświętny posiłek – ten sam przepis serwuje się także na okoliczność Nowego Roku.
Włosi nadali mu jednak własny charakter przede wszystkim po swojemu komponując skład farszu. W tej kwestii, każdy kucharz pozostawia sobie jednak sporo swobody.
Składniki:
– indyk o wadze ok. 3,5 – 4 kg
– 6 gałązek rozmarynu
– 12 listków szałwii
– 100 ml białego wina
– 60 gr masła
Farsz:
– wątróbka z indyka, posiekana
– 150 gr wołowiny, mielonej
– 200 gr surowej kiełbasy (najlepiej salsiccia), pokrojonej na kawałki
– jajko
– 3 jabłka, obrane i pokrojone w kostkę
– 12 ugotowanych kasztanów jadalnych, ugotowanych w bulionie, obranych i pokrojonych (opcjonalnie) / ew. 20 orzechów włoskich pokruszonych
– miąższ z jednej dużej bułki
– 12 śliwek suszony, namoczonych w gorącej wodzie i posiekanych
– 100 ml brandy
– 60 gr masła
– szczypta gałki muszaktułowej
Przygotowanie:
- Piekarnik rozgrzać do 200 st. C.
- Wymieszać wszystkie składniki farszu. Doprawić solą oraz pieprzem i nadziać nim indyka.
- Zaszyć indyka i umieścić w brytfannie wypełnionej winem.
- Indyka posolić obłożyć kawałkami masła oraz szałwią i rozmarynem.
- Piec około 3 godzin najpierw pod przykryciem, a ostatnie dwa, trzy kwadransy bez przykrycia aby się zrumienił – co kwadrans mięso podlewać sosem powstałym w czasie pieczenia.
(Poniższy film, nie jest literalną ilustracją przytoczonego powyżej przepisu. Bardziej chodzi o pokazanie jak przyrządza się tę potrawę.)