Placuszki z krewetkami czyli Tortillita de Camarones to specjalność Hiszpańskiego południa, Andaluzji. Przepis ma nawet ponoć bardzo konkretny adres pochodzenia: knajpka La Venta de Vargas, od 1921 roku działająca w San Fernando vis-a-vis Kadyksu. Pewnie jest jednak znacznie starszy, bo do jego powstania miała się przyczynić mieszkający tu Genueńczycy, którzy do miejscowej kuchni wprowadzili swoje Farinata, czyli placuszki z mąki z ciecierzycy. Legenda miejska, czy nie, przepis ten zrobił tu sporą karierę, trafiając nawet do menu restauracji z trzema gwiazdkami Michelina takich jak Aponiente.
Kluczowy wyróżnik to same krewetki, miejscowa odmian camarón, której trudno szukać gdzie indziej. Chodzi przede wszystkim o ich wielkość – są tak drobne, że nawet skórek z nich się nie zdejmuje (często wykorzystuje się je np. jako przynęta podczas wędkowania). Jeśli ktoś chce przygotować Tortillita de Camarones w Polsce w domu musi więc dokonać lokalizacji przepisu. Użyć innych drobnych krewetek, a od biedy przyciąć nieco większe.
Druga ważna sprawa w tym przepisie to ciasto, do którego tradycyjnie używa się mieszanki mąki pszennej oraz mąki z ciecierzycy, co właśnie łączy go z genueńską Farinatą.
Składniki:
– 100 gr surowych krewetek koktajlowych, można je pokroić
– 3 łyżki mąki pszennej lub z ciecierzycy
– pół łyżeczki mielonej papryki
– łyżka posiekanej pietruszki
– łyżka posiekanej cebuli
– pół łyżeczki soli
– pół łyżeczki sody oczyszczonej lub proszku do pieczenia
– oliwy
Przygotowanie:
- Przygotować ciasto: mąkę wymieszać z papryką, solą i sodą, dodać 2 łyżki oliwy oraz 100 ml wody. Wyrobić ciasto.
- W trakcie wyrabiania dodać pietruszkę, cebulę oraz krewetki.
- Na patelni rozgrzać oliwę i smażyć jak np. placki ziemniaczane: łyżką nabierać ciasto i nakładać porcje na patelnie.
- Placuszki obsmażyć z obu stron parę minut, aż się zrumienią i wyjąć łyżką cedzakową.
Fot: Avicentegil