Osbène to tunezyjska kiełbaska przypominająca nieco francuskie Andouillettes. Również w jej przypadku farsz stanowią podroby, najczęściej jagnięce, rzadziej wołowe (czasem są podsuszane). Doprawione i wzbogacone bulgurem lub ryżem są zaszywane we flaczkach – mają różne kształty od podłużnych typowych dla kiełbasek do krótkich i pękatych. Osbène zazwyczaj są serwowane jako proste danie obiadowe z kuskusem oraz sosem.
Niekiedy ten sam farsz zawija się w liście np. kapusty i serwuje trochę tak jak turecką sarmę. Do nadziewania stosuje się nawet tuszki kalmarów (na zdjęciu).
Jak więc widać koncept jest dość uniwersalny. Podobnie jest z poniższym przepisem, gdzie bazą jest mięso kurczaka, a zawija się je w skórę tego samego kurczaka.
Składniki:
– kurczak
– 100 gr wątróbki z kurczaka, pokrojonej na małe kawałki
– 100 gr bulguru
– cebula, drobno posiekana
– 3 ząbki czosnku, drobno posiekane
– 200 gr szpinaku, posiekanego
– pęczek pietruszki, posiekanej
– łyżka mielonej papryki
– łyżka siekanej mięty
– łyżeczka mielonych nasion kopru włoskiego
– 4 łyżki oliwy
Przygotowanie:
- Z kurczaka zdjąć skórę i wykroić piersi (mięsa z udek w tym przepisie się nie używa).
- Mięso z piersi drobno pokroić. Połączyć je z pozostałymi składnikami. Doprawić solą i pierzem. Dobrze wymieszać.
- Skórę pokroić tak, aby można było sformować cztery paczuszki.
- Każdy kawałek skóry napełnić porcją farszu, paczuszki zawinąć w duże kulki i przewiązać nicią.
- Przygotowane w ten sposób Osbène gotować w wodzie lub bulionie przez ok. półtorej godziny.
Osbène serować z sosem pomidorowym (może być taki jak do Ojja) i kuskusem.
