Ta zupa to tradycja w czystej postaci. Okres swojej chwały przeżywała w Anglii Wiktoriańskiej i Edwardiańskiej, ale miała istotne miejsce również w kuchni XX wieku. O jej statusie świadczyło, że Brown Windsor Soup była jedną z pozycji w menu filmowego „Hotelu Zacisze”. Przez ponad sto lat zupa stanowiła także codzienne menu wagonów restauracyjnych w brytyjskiej kolei. Wszystko to trwało do lat 80-tych, kiedy modernizacja kuchni angielskiej odstawiła ją na boczny tor.
Brown Windsor Soup można podawać z ryżem lub kaszą, najlepiej jęczmienną.
Składniki:
– 250 gr pręgi wołowej, pokrojonej na kawałki
– 250 gr steków jagnięcych (mogą być z kostką), pokrojonych na małe kawałki
– 2 cebule pokrjone w półplasterki
– 2 marchewki pokrojone w plasterki
– pasternak pokrojony w plasterki (może też być korzeń pietruszki)
– 4 łyżki masła
– 4 łyżki mąki
– 2 l bulionu wołowego
– Madera
– zestaw ziół Faggot of Herbs umieszczonych w saszetce: gałązka pietruszki, tymianku, selera liściastego, liść laurowy i 6 ziaren pieprzu
Przygotowanie:
- W dużym rondlu roztopić masło i zrumienić na nim mięso oraz warzywa.
- Całość doprawić solą i pierzem. Oprószyć mąką i smażyć na brązowo.
- Do garnka wlać stopniowo bulion. Dodać zioła i gotować na wolnym ogniu około 2 godzin.
- Z zupy wyjąć zioła, a z mięsa wyjąć kości. Całość można zmiksować na gładki krem, chociaż nie jest to zasada.
- Po rozlaniu do talerzy, do każdej porcji dodać łyżkę madery.