Obfitość ziół w Prowansji to zasługa Rzymian. Na porębach powstałych po wykarczowaniu lasów miejscowe zioła i rośliny łąkowe rozsiały się same. Przez całe wieki ich zbiór był zajęciem wielu tutejszych chłopów – sprzedawane był m.in. do miast: aptekarzom, handlarzom ziół, a także producentom perfum. Pod tym względem największą karierę zrobiła, wyjątkowo ceniona miejscowa lawenda. Jeśli chodzi o użycie kulinarne równać się jej może wyłącznie prowansalski tymianek. To właśnie on stał się podstawą znanej na całym świecie mieszanki Herbes de Provence czyli Zioła Prowansalskie. Obok tymianku główną rolę odgrywa w niej rozmaryn. Reszta są to role drugoplanowe, nie ma ustalonego kanonu, zazwyczaj łącznie mieszanka ma trzy, cztery składniki. Opcjonalnie używa się majeranek i cząber, rzadziej szałwię lub liść laurowy.