Indonezyjską nazwę przepisu Bebek Diasinkan tłumaczy się jako marynowana kaczka. Jest to rodzaj drobiu szczególnie popularny w kraju gdzie nie jada się dużo wieprzowiny (ze względu na muzułmańską religię) oraz wołowiny (nie ma tu zbyt wielu hodowli rogacizny). Jeśli chodzi o mięso drób to podstawa – kurczaki są najpopularniejsze, a kaczka to już coś nieco bardzie wykwintnego. Dlatego trudno jej szukać w tutejszych Warungach (rodzaj street-foodu).
Do Bebek Diasinkan używa się kaczych piersi, które piecze się w piekarniku w kąpieli parowej – wcześniej są marynowane w przyprawach. Mięsa nie jada się jednak na gorąco, ale na zimno w czymś na kształt sałatki
Składniki:
– dwie kacze piersi
Pasta:
– 3 zielone chili, pokrojone
– 4 szalotki, pokrojone
– 4 ząbki czosnku, pokrojone
– 2 orzechy tunga molukańskiego lub makadamii
– łyżeczka świeżego imbiru
– łodyga trawy cytrynowej, pokrojona
– sok z 3 limonek
– 2 łyżki pasty z tamaryndowca
– łyżka sosu sojowego
– łyżeczka cukru
– 100 ml wody
Przygotowanie:
- Składniki pasty zmiksować dokładnie w malakserze.
- Mięso zapeklować w paście i odstawić do lodówki na kilka godzin a najlepiej całą noc.
- Piekarnik rozgrzać do 200 st. C.
- Na dole piekarnika ustawić brytfannę wypełnioną wodą.
- Kacze piersi ułożyć na ruszcie i wstawić do piekarnika. Piec pół godziny.
Upieczone mięso odstawić do wystygnięcia, pokroić w plastry i podawać z sałatą oraz ogórkiem.