Buristo to kiełbasa typowa dla środkowych Włoch, przede wszystkim Lacjum oraz Toskanii. Jej nazwa wywodzi się ponoć od niemieckiego określenia kiełbasy, wurst. Historia przygotowywania sięga jednak jeszcze czasów starożytnych. W Rzymie jedzono ją podczas Luperkalii, na cześć Fauna boga lasów. Przez to krwawa kiszka popadła w niełaskę w śrdniowieczu, jako narzędzie pogański obrzędów.
Dziś w Lacjum do jej przygotowania używa się świńskiej skóry oraz głowizny. Po ugotowaniu mięso zostaje zmielone i wzbogacone smażonym boczkiem i krwią wieprzową (100 gr na 5 kg mięsa, a niekiedy więcej). Całość jest doprawiana solą, czosnkiem, pietruszką oraz skórką z cytryny. W bardziej luksusowych wersjach dodaje się rodzynki i piniole. Tak przygotowana masa zaszywana jest w wieprzowym żołądku i gotowana. Jada się ją na ciepło, przede wszystkim w sezonie zimowym.
W Toskanii natomiast krew miesza się z kawałkami słoniny oraz głowizny wcześniej gotowanej z liśćmi szałwi, czosnkiem oraz skórką pomarańczową. Nadzienie doprawia się i wypełnia nim wieprzową kiszkę. Tym samym farszem można nadziać także świński żołądek – wówczas powstaje Bursito in Cuffi, która ma dość nieregularny kształt. Kiszkę jada się na surowo albo na ciepło – plastry Bursito podsmaża się po czym krótko dusi w winie.