Wagyu / Kobe


Po japońsku Wagyu oznacza po prostu krowę (a właściwie rogaciznę). I tym właśnie określeniem zarówno Japończycy jak i obcokrajowcy nazwali wszystkie gatunki japońskiej wołowiny – także te krzyżowane z importem z Europy.
Bydło Wagyu ma średnią wielkość (byk dochodzi do 800 – 1000 kg). Ceni się je za delikatne mięso po przerastane siatką tłuszczu – porównuje się je do szkockich ras Angus. Specyficzne są przy tym metody hodowli. Japończycy swoje krowy nie tylko poją piwem, ale także regularni masują.

Kobe to z kolei jedna z apelacji (miejsca pochodzenia) wołowiny Wagyu. Tę nazwę można używać tylko wobec krów hodowanych w prefekturze Hyōgo, której miasto Kobe jest stolicą. Hodowane są tu cztery gatunki krów, z pośród których Kuroushi czyli tzw. czarna japońska zdecydowanie przeważa – 87 proc. całego pogłowia. Specyficzny dla rejonu Kobe typ tego gatunku ma zresztą własną nazwę Tajima. Drugi istotny gatunek, hodowany w tych okolicach to Akaushi, tzw. czerwona japońska (9 proc.).
Kobe jest najbardziej znaną, ale nie jedyną wysoko ocenianą apelacją. Trzy inne słynne „marki” japońskiej wołowiny to Matsusaka, Ōmi oraz Yonezawa.

Dziś Wagyu hoduje się już także w Australii, USA, Kanadzie i Szkocji.

FavoriteLoading Dodaj do ulubionych