Cabrito to z hiszpańskiego koziołek. W meksykańskim Monterrey tą samą nazwą określa się także pieczonego młodą koźlinę. Ta tradycja kulinara wywodzi się ponoć z kuchni żydów, którzy zakładali miasto. Na ruszt trafiają trzymiesięczne zwierzęta i są pieczone powoli, przez osiem godzin – tak powstaje Cabrito al Pastor. Tymczasem Cabrito al Horno długo piecze się w piekarniku przy dość niskiej temperaturze, a Cabrito en Salsa przygotowuje się z pokrojonego mięsa koziołka, podsmażanego, a potem duszonego w sosie. Poniżej ten właśnie przepis.
Potrawę podaje się ze świeżymi siekanym chili serrano oraz ryżem.
Składniki:
– 2 kg młodej koźliny, pokrojonej na duże kawałki (tak aby były dwa na porcję)
– główka czosnku plus dwa ząbki czosnku drobno posiekane
– cebula, nie obrana, przecięta na pół
– 3 chili serrano
– puszka pomidorów bez skórki
– łyżeczka oregano
– łyżeczka mielonego kminu
– 6 liści laurowych
– 2 łyżki oleju
Przygotowanie:
- Do garnka wlać około 2 litry wody. Zagotować w niej główkę czosnku, cebulę, papryczki serrano oraz dwa liście laurowe.
- Po kwadransie gotowania do wody wrzucić kawałki koźliny. Blanszować – gotować około 5 minut (można partiami) – po czym wyjąć łyżką cedzakową.
- Wywar zredukować do około 1 litra objętości i odstawić.
- Pomidory zmiksować.
- Na patelni rozgrzać olej i zrumienić na nim koźlinę (można robić to partiami).
- Gdy całe mięso będzie już obsmażone z powrotem umieścić je na patelni.
- Dodać szklankę wywaru, podgotowane i pokrojone na kawałki chili, pomidory, oregano, kmin i pozostałe liście laurowe.
- Całość doprawić solą i pieprzem. Dusić aż mięso będzie miękkie (około 1 – 1,5 godziny) od czasu do czasu, w razie potrzeby, dolewając nieco wywaru.