Boscaiola to nazwa popularna nie tylko na półwyspie apenińskim, bo często tak właśnie chrzczone są restauracje z włoskim jedzeniem również w Polsce. Brzmi całkiem swojsko ale intuicyjne próby tłumaczenia na niewiele się zdają. Bosco to po włosko las, a przyrostek -iolo dodaje się przy określaniu zawodu, którego nazwa pochodzi od rzeczownika – w gastronomii najsłynniejsi są pizzaiolo, czyli specjaliści od zagniatani pizzy. Stąd boscaiola to zasadniczo leśnik, gajowy, ale także drwal. Nie oznacza to jednak, że ten sos do makaronu zajadali leśni ludzie w przerwie od rąbania drewna. Nazwa wiąże się raczej z faktem, że kluczowym składnikiem Pasta alla Boscoiola są leśne grzyby, których smak podbija dodatek boczku, a właściwie pancetty. Tradycyjnie sos wzbogaca się pomidorami, coraz częściej zamiast nich (albo obok nich) dodaj się śmietany, która tradycyjnie dobrze pasuje do grzybów.
W przeciwieństwie do np. sosu bolońskiego nie ma określonych zaleceń odnośnie jaki makaron używać do sosu – może być to zarówno krótkie penne jak i długie tagliatelle.
Składniki:
– 350 gr makaronu
– 300 gr leśnych grzybów pokrojononych na plasterki lub w ćwiartki (wszystko zależy od wielkości)
– 150 gr pancetty (ew. zwykłego boczku). pokrojonej w słupki
– puszka pomidorów
– cebula drobno posiekana
– 2 ząbki czosnku drobno posiekane
– 3 łyżki śmietany kremówki (opcjonalnie
– garść siekanej pietruszki
– 2 łyżki oliwy
Przygotowanie:
- Na oliwie lekko zrumienić boczek, cebulę i czosnek.
- Dodać grzyby i podsmażyć parę minut, aż trochę zmiękną.
- Dodać pomidory, doprawić solą oraz pieprzem. Dusić około kwadransa (pod koniec duszenia dodać śmietanę).
- W międzyczasie ugotować makaron al dente.
- Sos połączyć z makaronem i dodać pietruszką. Całość jeszcze raz wymieszać i podawać.
