Tafelspitz jest dla Austriaków tym czym dla Francuzów Coq a Vin czy dla Irlandczyków Irish Stew. Daniem o wymiarze narodowym. Było to za czasów Franciszka Józefa, który uznał że kraj jest już na tyle zamożni, że ludzie powinni móc zafundować sobie trzydaniowy mięsny obiad. I tak spopularyzował swój ulubiony Tafelspitz. Tafelspitz to używane przez wiedeńskich rzeźników określenie Rumsztyku, a w tym wypadku chodziło o ten właśnie kawałek wołowego mięsa gotowanego w wywarze warzywnym – całą swoją historią i koncepcją kulinarną w największym stopniu przypomina francuski Poule-au-pot.
Składniki:
– 0,5 kg kości ze szpikiem (należy podzielić je na 6 porcji)
– 1,5 kg rumsztyku
– włoszczyzna
– 2 cebule, pokrojone w półtalarki
– pieprz
– 2 liście laurowe
– łyżka masła
Przygotowanie:
- Zagotować 2 – 3 litry wody.
- Na patelni roztopić łyżkę masła i zrumienić cebulę.
- Kiedy woda zacznie wrzeć wrzuć kości, mięso, warzywa i cebulę. Dodać pieprz i liście laurowe.
- Całość gotować 2 godziny pod przykryciem na małym ogniu
Tafelspitz można podać „na raz”, serwując mięso z warzywami (w ten sposób podaje się go m.in w Heurigerach), albo przygotować z niego obiad trzydaniowy, tak jak się to robi w znanej wiedeńskiej restauracji Plachutta:
- Najpierw z wywaru wyławia się kości ze szpikiem – to przystawka
- Warzywa wyjmuje się z wywaru, kroi w talarki, dzieli na porcje i wkłada do głębokich talerzy. Na koniec należy zalać je wywarem – to zupa
- Mięso kroi się na porcje i podaje z ziemniakami (np. smażonymi – mogą być tarte w małe kawałki, tak jak serwuje się w Plachucie) oraz sosami, może to być np: chrzan wymieszanym z tartym jabłkami oraz chrzan wymieszanym ze śmietaną i szczypiorkiem – to danie główne
(Poniżej Tafelspitz serwowany w restauracji Plachutty)