Filipiński Giniling to nic innego jak Picadillo znane w całej Ameryce Łacińskiej, a przede wszystkim Meksyku. Rodzaj gulaszu z mielonej wołowiny, papryki, pomidorów i kilku innych dodatków. To spadek po Hiszpanach, którzy do XIX wieku kontrolowali archipelag. Filipińczycy zlokalizowali nieco to danie. Wymienili część składników: pomidory zeszły na dalszy plan, w niektórych wersjach pojawił się za kolczoch i zaczęto używać także wieprzowiny. Wołowina zwykle występuje w wersji domowej (lub restauracyjnej) dania zwanej też Ginling Guisado co z hiszpańskiego znaczy gulasz, wśród jadłodajnie ulicznych, tzw. Turo-Turo, króluje za to wersja Ginlingi Turo-Turo, do której zwykle używa się wieprzowiny.
Istnieje też tzw. Tortang Giniling czyli przygotowany jak przepisie sos mięsny zalany jajkami i podany w formie omletu. Poniżej wersja tradycyjna.
Składniki:
– 500 gr mielonej wołowiny
– pół zielonej papryki, pokrojonej w kostkę
– pół czerwonej papryki, pokrojonej w kostkę
– duży ziemniak, pokrojony w kostkę
– cebula, posiekana
– pomidor, posiekany
– 2 ząbki czosnku, posiekane
– 3 łyżki sosu sojowego
– 2 łyżki oleju
Przygotowanie:
- Na patelni rozgrzać olej. Podsmażyć na nim czosnek i cebulę, około 1-2 minuty.
- Dodać wołowinę. Gdy będzie już podsmażona dodać też ziemniaka, pomidor i sos sojowy. Doprawić pieprzem.
- Dusić około 10 minut po czym dodać paprykę. Podsmażyć jeszcze 2 minuty.
- Podawać z ryżem.
(Giniling na Filipinach dusi się z różnymi dostępnymi tu warzywami – na poniższym przepisie zestaw dostosowany do europejskich warunków)