Dziś la Villette to po prostu park na granicy XIX dzielnicy Paryża i przedmieścia Seine-Saint-Denis. Powstał na terenie dawnych paryskich rzeźni i targu zwierząt. Nic więc dziwnego, że gdy krwawy rynek jeszcze funkcjonował wśród tamtejszych knajpek szczególne wzięcie miały mocne danie mięsne: głowizna cielęca z ozorkiem albo grasicą, a także antrykot wołowy czyli z francuskiego „mięso spomiędzy żeber”.
W gruncie rzeczy bardzo podobnym daniem jest znacznie bardziej znany Entrecote a la Bordolaise.
Składniki:
– Antrykot wołowy o wadze 300 do 350 gr o grubości 1,5 cm
– 5 szalotek drobno posiekanych
– 4 łyżki masła
– łyżeczka drobno posiekanej pietruszki
– sok z cytryny
– gruba sól morska
Przygotowanie:
- Mięso oprószyć pieprzem i odstawić na 2 godziny. Lekko go posolić
- Rozgrzać na patelni trzecią część masła i krótko podsmażyć kotlet
- Na pozostałym maśle przez dwie minuty przesmażyć szalotki
- Antrykot wyłożyć na talerz, położyć na nim szalotki w maśle, posypać pietruszką, grubo ziarnistą solą i pieprzem. Skropić cytryną.
- Antrykot zazwyczaj podaje się z pieczonymi ziemniakami, ewentualnie frytkami.