W późnej łacinie słowo jutta oznaczało rosół lub dowolną cienką zupę. To właśnie od niego mieszkańcy Triestu wywodzą nazwę swojego dania narodowego Jota (chociaż niektórzy wskazują na celtyckie korzenie). Ten rodzaj fasolówki od wieków był posiłkiem biedoty. Z czasem danie stało się coraz bogatsze i dziś nie przypomina już taniej rzadkiej zupki ale wręcz danie jednogarnkowe. Potrawa ta popularna jest także w sąsiedniej Słowenii oraz Chorwacji, szczególnie w rejonie Istrii – Chorwaci używają zresztą nazwy Istarska Maneštra (nie mylić Maneštrą), chociaż sami mieszkańcy tego rejonu stosują raczej określenie Zimska Maneštra, jako że tę treściwą zupę jada się zwykle zimową porą.
Transgraniczność Joty wynika z faktu, że chociaż Triest to część włoskiej Friuli-Wenecji Julijskiej i właśnie na nim Włochy się kończą, to przez wieki wpływy Wenecji (Istria była jej częścią) sięgała znacznie dalej na tereny Bałkanów. Panuje tu znacząca jednorodność kulturowa pogranicza.
Zobacz również: Minestra di Fagioli e Orzo.
Składniki:
– 250 gr suszonej fasoli borlotti moczonej przez noc
– 250 gr ziemniaków pokrojonych w kostkę
– 300 gr tłustego boczku pokrojonego w kostkę
– 200 gr kiszonej kapusty
– liść laurowy
– 3 łyżki oliwy
– ząbek czosnku posiekany na kilka plasterków
– 2 łyżki mąki
Przygotowanie:
- Fasolę, ziemniaki oraz boczek włożyć do garnka, zalać wodą i gotować około godziny, aż fasola będzie miękka. Odcedzić
- Z połowy fasoli i ziemniaków zrobić puree. Wszystko pozostawić w tym samy garnku.
- Do drugiego garnka włożyć kapustę oraz liść laurowy. Dodać trochę wody i gotować kilka minut
- Na patelni na połowie oleju podsmażyć czosnek przez około 30 – 45 sekund. Zdjąć go i dodać mąki. Zrobić zasmażkę.
- Na patelnię dodać kapustę i smażyć około 5 minut.
- Do garnka z fasolą dodać kapustę, nieco wody, resztą oliwy. Posolić i popieprzyć do smaku. Gotować około pół godziny.