Pasteles to karaibska potrawa przypominająca meksykańskie Tamale, popularne przede wszystkim na Portoryko i Dominikanie. Nazwa pochodzi od hiszpańskiego słowa pastel czyli ciasto w które zawija się farsz tworząc rodzaj pasztecika. Ten z kolei zawija się w liść bananowca, który jest jeszcze owijany w papier do pieczenia lub folię aluminiową. Co do zasady podobieństwo do Tamale jest więc bardzo duże. Podstawowa różnica to składnik z którego się robi ciasto. W Meksyku jest to mąka kukurydziana, a na Karaibach powszechne plantany, zielone banany oraz warzywa korzeniowe takie jak maniok (zwany tu Yuką albo Malangą), taro, lokalne odmiany dyni (m.in. calabazy), a nawet ziemniaki. Aby ciasto nabrało koloru zazwyczaj dodaje się od niego oleju barwionego achiote. Drugi kluczowy element, który odróżnia obie potrawy to sposób przygotowani: Tamales gotuje się na parze, a Pasteles w wodzie. W obu przypadkach nadzienie może być bardzo różnorodne – do faszerowania można wykorzystać np. Guisado albo Picadillo.
Obie potrawy przez konieczność przygotowania ciasta z których lepi się pojedyncze porcje zazwyczaj szykuje się w większych ilościach – coś tak jak w przypadku polskich pierogów. Stąd też bardzo dobrze sprawdzają się podczas większych spotkań, a przede wszystkim w street foodzie – są przygotowywane przez wyspecjalizowanych w nich sprzedawców.
Wytrwali kucharze trzymający się tradycji Pasteles wciąż robią na bazie świeży warzyw, które sami ucierają. Sprawa znacząco się jednak uprościła, gdy w sprzedaży pojawiły się już starty i zamrożony maniok (Masa Yuca ew. Yuca Rallada) lub plantany (Masa de Platano), a nawet specjalnie przygotowane mieszanki Masa para Pasteles y Alcapurrias, która zwiera mieszankę manioku, taro i plantanów. Jak sama nazwa wskazuje używa się jej do przygotowania nie tylko Pasteles, ale także podobnych do nich Alcapurrias.