Arroz al Horno / Arròs al Forn / Arroz Paseado / Arròs Passejat (Zapiekany ryż z mięsem)

Arroz al Horno a właściwie Arròs al Forn, bo tak tę zapiekankę nazywają w Walencji, czyli hiszpańskiej stolicy dań z ryżu. Nie jest tak słynny jak tutejsze paelle niemniej tradycje ma równie długie. To region bogaty w ryżowe uprawy więc na wsi ziarna wykorzystywało się na wszelkie sposoby. Koncept był bardzo prosty, a przede wszystkim wygodny: wszystkie składniki umieszczało się w jednym, dużym gilinianym naczyniu typu cazuela – tutaj znanym jako Cassola – i całość niosło do wioskowego pieca w którym cała wspólnota zazwyczaj wypiekała chleby (na wsiach na południu europy zwykle nie miało się pieców w domu). Stąd też jego alternatywna nazwa Arroz Paseado lub Arròs Passejat co można tłumaczyć jako ryż spacerowy, bo trzeba było przejść z cazuelą przez pół wioski i z powrotem (zwyczaj ten praktykowany jest jeszcze ponoć w takich miejscowościach jak Agres czy Cheste, leżących w głębi lądu).  To sposób znany z wielu krajów i potraw zwłaszcza południa Europy, który bardzo ułatwia życie. Kiedy bowiem potrawa „sama” się dopiekała można było zająć się pracami polowymi czy gospodarskimi, a po robocie przyjść już po gotowy obiad.
Skład Arròs al Forn nie jest ściśle określony. Zwykle trafia tam jakiś rodzaj wieprzowiny – niekiedy po prostu trafiały tam resztki mięsnych kąsków z gotowanej dzień wcześniej potrawki Puchero. Tradycyjnym dodatkiem jest też ciecierzyca, czosnek i pomidory. Reszta zależała od tego co akurat znalazło się w domu. Kiedy nie było mięsa robiło się tzw. Arròs de Dejuni, czyli ryż postny. Często jako bazę mięsną używano także pozostałości z tutejszego „gulaszu” Putxero, a zapieczony z nim ryż zyskiwał rumianą skórkę przez co nazywany był też czasem Arròs Rossejat (nie należy mylić z rybnym Arroz Rossejat). Swego rodzaju wariacją było dodanie lekko roztrzepanych jajek, przez co na powierzchni robiła się chrupka skórka – danie zyskuje wówczas nazwę Arròs amb Crosta.

Składniki:

– 400 gr ryżu krótkoziarnistego, najlepiej D.O. Valencia
– pół kg żeberek wieprzowych podzielonych na pojedyncze kostki
– 200 gr boczku pokrojonego w słupki
– 400 gr (puszka) odsączonej ciecierzycy
– 200 gr świeżej zielonej fasolki
pomidor obrany ze skórki i starty na tarce
– 1 litr bulionu lub wody
– główka czosnku
– szczypta szafranu
– łyżka suszonej papryki
liść laurowy
– 4 kawałki morcilli (opcjonalnie, można też spróbować spolszczyć danie i użyć kaszanki)
– duży pomidor pokrojony wzdłuż na ćwiartki
– 2 małe ziemniaki pokrojone wzdłuż na ćwiartki
– 3 łyżki oliwy

Przygotowanie:

  • W dużym rondlu rozgrzać oliwę i obsmażyć na niej żeberka.
  • Gdy lekko się zrumienią dodać startego pomidora oraz suszoną paprykę. Całość lekko posolić i poddusić parę minut.
  • Do rondla wlać bulion (ew. wodę) dodać czosnek, liść laurowy i szafran. Dusić około trzech kwadransów.
  • Na kwadrans przed końcem gotowania dodać boczek, ciecierzycę i fasolkę.
  • Piekarnik rozgrzać do 180 st. C, a na dno naczynia do zapiekania – najlepiej glinianego jak cazuela – wsypać ryż.
  • Z potrawki wyłowić główkę czosnku i ułożyć ją na środku ryżu.
  • Łyżką cedzakową wyjąć pozostałe ugotowane składniki i rozłożyć równomiernie na ryżu.
  • Na wierzch ułożyć ćwiartki pomidorów, ziemniaków oraz morcillę (o ile się jej używa)
  • Całość zalać płynem z gotowania – przedtem należy uzupełnić to co odparowało, ostatecznie powinno być go około litra, aby ryż dobrze się zapiekł.
  • Przed włożeniem do piekarnika poruszać jeszcze naczyniem aby płyn dobrze wsiąknął w ryż.
  • Piec około trzech kwadransów, aż ryż wchłonie cały płyn.

 

FavoriteLoading Dodaj do ulubionych